czwartek, 19 listopada 2015

Jak sikorki :-)



Pamiętam taki widok – kilka małych dziewczynek – tak „na oko” przedział 5-7 lat. Siedzą przed blokiem , na kocyku – głowa przy głowie i „się namawiają”. Jakież to wielkie tajemnice przekazują te właścicielki warkoczyków, kokardek i mysich ogonków? Co się takiego podziało, że trzeba cichutko przekazać koleżankom „na ucho”?


Zawsze wtedy przychodzą mi na myśl – sikorki. Mogłabym bez końca patrzeć jak przylatują do naszej balkonowej stołówki, wzajemnie się przeganiają, żeby tylko dostać się do smacznych kąsków, przechylają swoje niebieskie główki i czujnie się rozglądają. Mały, nawet jak buduje na podłodze z klocków to uważa, żeby nie trącać firanki i nie spłoszyć ptaszków…a Duży trochę marudzi, że śmiecą paskudy…ale sam też chętnie spogląda, co też wyprawiają małe figlarki.