poniedziałek, 21 maja 2018

Podziało się

Nic wielkiego ani strasznego - ale wyzwanie było! Ot kieszeń goni kieszeń - co dowodzi tezy, że bez kieszeni ani rusz. Szycie kieszeni już opanowałam, z kocykiem tez poszło pracowicie ale gładko...no i utknęłam przy ochraniaczu do łóżeczka. Jaka długość, jaka wysokość, jak zrobić żeby pasował do łóżeczka, którego wymiarów nie znałam no i żeby był miły dla rączek i oka??...dużo tych pytań...efekt?? Proszę ocenić! :-)





Kieszenie i ochraniacz są uszyte z tkaniny bawełnianej, wypłonienie hipoalergiczne - owata silikonowa. Całość można prac w 50 st.C i prasować nie bardzo gorącym żelazkiem.

czwartek, 3 maja 2018

Kieszeń

           Kto z nas nie lubi mieć kieszeni?? NIE ZNAM! Nie żeby w eleganckiej sukience, ale tak w spodniach, żakiecie, cichu do pracy czy na spacer - bez kieszeni ani rusz. Zawsze znajdzie się coś, co koniecznie i bezwzględnie musi być "pod ręką" czyli.....w kieszeni!
          Na potrzeby takiego jednego Małego Człowieka, a raczej jego Rodziców - uszyłam kieszenie do łóżeczka. Najpierw dwie, potem kolejne dwie...bo okazały się - jak to kieszenie - niezbędne :-)
I tak jakoś poszło...








Kieszenie są wypełnione owatą hipoalergiczną i pikowane, mają wymiary ok. 20 x 30 x 7 cm i posiadają długie troczki, dzięki czemu mogą być zawieszone - lub w wersji bez troczków - stoja.