niedziela, 26 marca 2017


Z niczego :-)

"Był sobie słoń, wielki - jak słoń...
Słoniową miał głowę
I nogi słoniowe, 
I kły z prawdziwej kości słoniowej, 
I trąbę, która wspaniale kręcił.."



Czasem siedząc na kanapie odczuwam "zespół niespokojnych rąk" czyli nosi mnie. Nosiło, nosiło aż w końcu powstały słonie - a raczej małe stadko słoników. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz